Wyślij wiadomość
Skontaktuj się z nami
LEO

Numer telefonu : 13486085502

Długoterminowa wizja rozproszonych aplikacji w centrach danych

October 22, 2020

Często słyszanym zwrotem jest „aplikacja chmurowa”.Jest to rodzaj modelu wdrażania, w którym programiści tworzą usługi i aplikacje skierowane do klienta w tym samym środowisku chmurowym, w którym ostatecznie zostaną przetestowane i wdrożone.Pociąga to również za sobą nowy rodzaj relacji między programistami, administratorami IT i inżynierami bezpieczeństwa.Obecnie jest to ostateczny cel większości projektów informatycznych w przedsiębiorstwie.

Gdzie więc dostawca korporacyjnych centrów danych pasuje do tego wszystkiego?Sposób, w jaki chmura jest sprzedawana, przedsiębiorstwa i konsumenci utożsamiają ją z markami korporacji, które dostarczają konsumowane usługi: Amazon AWS, Microsoft Azure i Google Cloud.Nawet w przypadku modelu wdrażania chmury hybrydowej jest to jeden z tych trzech, który kończy się na szczycie.A kiedy wielochmurowe stają się pożądane, wszystkie trzy wskakują do publicznego puli naraz.

Poza własnymi działami IT przedsiębiorstwa nieczęsto utożsamiają ideę „chmury” z dostawcami infrastruktury wirtualnej, którzy faktycznie to umożliwiają: Red Hat, VMware i HPE.I na pewno nie utożsamiają tego z nazwą właściciela lokalnego lub regionalnego dostawcy centrów danych, z którego usług łączności korzystali, aby dotrzeć do chmury publicznej.Relacja biznesowa kończy się na końcach linii komunikacyjnej między dwiema stronami: trzema wielkimi dostawcami usług chmury publicznej i działem IT przedsiębiorstwa.Korporacyjne centrum danych lub dostawca kolokacji staje się pasywnym uczestnikiem - po prostu kanałem.

Nie jest to typ scenariusza, na którym opiera się zdrowa gospodarka IT.Centra danych to kręgosłup technologii informacyjnej.

Ostatnio prywatne centra danych zaoferowały swoim klientom łączność - czasami jako usługę premium, ale częściej jako funkcję standardową.Jest to sposób na wyjście poza zwykłe połączenia krzyżowe między budynkami i otwarcie nowych możliwości dzięki łączom światłowodowym między głównymi punktami obecności (PoP).Jednym z takich punktów PoP są operatorzy telekomunikacyjni, umożliwiający dostęp do urządzeń mobilnych i infrastruktury brzegowej.

Dostawcy usług w chmurze publicznej są - bardziej niż kiedykolwiek wcześniej - najbardziej pożądanymi PoP.To tak, jakbyś mieszkał latami na wsi, nagle w promieniu dziesięciu mil od Ciebie otwiera się centrum handlowe.Istnieje świat produktów i usług, których nigdy wcześniej nie miałeś podczas spaceru po centrum miasta.

To stawia prywatne centrum danych w roli pomijanego, zaniedbanego, być może zapomnianego lokalnego sklepu wielobranżowego.Widzieliście już, jak wielka porażka staje się dla całej gospodarki jego stratą.

Na razie łączność z infrastrukturą chmury publicznej, zapewniana przez hiperskalowe obiekty w strefach dostępności trzech dużych dostawców, daje centrom danych przewagę w zakresie dostarczania aplikacji internetowych i rozproszonej infrastruktury wirtualnej zdalnym klientom.Ale celem wielkiej trójki jest sprawienie, aby klienci centrum danych byli klientami w pełnym wymiarze godzin.Najnowsze raporty analityków oparte na ankietach korporacyjnych pokazują, że gdy przedsiębiorstwo zainwestuje w usługi takie jak magazyny danych obiektowych, zarządzane Kubernetes i analizy w czasie rzeczywistym, bardzo niewielu jest skłonnych lub chętnych do migracji do innej usługi, nawet jeśli wydaje im się, że może im się to spodobać druga usługa lepiej.To za duży problem.

Gdyby korporacyjne centra danych miały połączyć swoje zasoby, mogłyby zapewnić masowo rozproszoną platformę chmurową, której wielka trójka jeszcze nie jest w stanie zapewnić: bardzo szczegółową, zróżnicowaną, geograficzną dystrybucję aplikacji i zasobów.Centra danych zawsze miały tę zaletę, że lokalność.Ale połącz razem kilka zalet swoich obiektów, a może jeszcze istnieć szansa dla nich na wdrożenie nowej klasy klientów: przedsiębiorstw, które potrzebują zarządzanych aplikacji internetowych dostarczanych do określonych lokalizacji, bez konieczności inwestowania w sieci dostarczania treści lub prywatne trasy sieci dostaw.

Z technologicznego punktu widzenia nigdy wcześniej nic nie przeszkodziło centrom danych w świadczeniu takiej usługi.Rzeczywiście, żadne z narzędzi do implementacji takiej globalnej nakładki sieciowej nie jest niczym nowym.Brakowało relacji biznesowych między partnerami centrów danych w przypadku takiej platformy, łączenia umiejętności i zasobów niezbędnych do utrzymania platformy oraz zbiorowej chęci połączenia skali regionalnej wszystkich tych centrów danych w połączoną skalę globalną - wystarczająco duży, aby konkurować z wielką trójką.

Grzbietobecnie oferuje centrom danych możliwość udostępnienia swoim obecnym klientom środków do wdrażania nowoczesnych, kontenerowych obciążeń przy użyciu posiadanej infrastruktury, przy zerowych początkowych inwestycjach kapitałowych.Rezultatem jest zestaw usług zarządzanych, które zapewniają to, czego klienci szukają w AWS, Azure i Google Cloud: jakość, niezawodność, bezpieczeństwo, skala planetarna - wszystko przy jednoczesnym bezpośrednim zaspokajaniu ich potrzeb, miejscu zamieszkania i pracy.A wszystko to przy zachowaniu możliwości zarządzania za pomocą jednej konsoli administracyjnej.To konkurencyjna strategia na dłuższą metę.

W białej księdze, Cloud Equalizer: przywracanie przewagi konkurencyjnej centrów danych przedsiębiorstw, Ridge szczegółowo opisuje, w jaki sposób ogólnoświatowa partnerska sieć centrów danych może wdrożyć globalną chmurę, korzystając z istniejącej infrastruktury, przy pomocy interfejsów API Ridge, aby po raz pierwszy oferować konkurencyjne usługi w chmurze swoim klientom korporacyjnym - usługi zasadniczo takie same jak oferta wielkiej trójki, ale z dodatkową zaletą geolokalizacji.