Wyślij wiadomość
Skontaktuj się z nami
LEO

Numer telefonu : 13486085502

Podczas pandemii operatorzy centrów danych w Wielkiej Brytanii stoją w obliczu rozporządzenia w sprawie niezawodności

July 23, 2020

Pandemia zmusza operatorów centrów danych do inwestowania w kosztowne środki w celu ulepszenia ich systemów.Trudności nałożone na nich przez koronawirusa stały się tak wielkie, że niektórzy widzieli, że ich usługi zawodzą.

Ryzyko, że zawodna infrastruktura danych będzie wstrząsać gospodarką i społeczeństwem, stało się w międzyczasie tak duże, że rząd brytyjski rozważa wprowadzenie prawa, które zmusi go do zwiększenia odporności, powiedział urzędnik rządowy na spotkaniu branżowym w zeszłym tygodniu.W następstwie pandemii COVID-19 rząd po raz pierwszy traktuje fizyczną infrastrukturę danych jako odrębną branżę, gdzie wcześniej uważano ją za usługę wspierającą dla innych kluczowych sektorów.Urzędnicy zaczęli się zastanawiać, jak może to wpłynąć na sposób, w jaki rząd traktuje branżę.

Jednak operatorzy centrów danych obwiniają dostawców oprogramowania za niewystarczającą odporność usług danych, twierdząc, że obniżyło to branżę danych, nawet gdy ich własna infrastruktura fizyczna staje się coraz bardziej niezawodna.

Branża centrów danych już planuje dalsze działania w celu zwiększenia swojej odporności na awarie i katastrofy, potencjalnie podnosząc koszty operacyjne, ale z pewnością potrzebuje większych inwestycji kapitałowych, sugerowali menedżerowie na spotkaniu iw rozmowach z Data Center Knowledge.

Centra danych, cieszące się reputacją obsesji na punkcie odporności i dumne ze swoich osiągnięć, już teraz starają się mieć tak wiele zabezpieczeń i systemów przełączania awaryjnego, że gwarantują one nieprzerwane działanie usług danych przez średnio 99,982% czasu, bez względu na to, jakie katastrofy mogą ich dotknąć. , według Uptime Institute, prywatnego przedsiębiorstwa, które działa jako organizacja branżowa, która ustala i akredytuje standardy dla takich środków ostrożności.Miara niezawodności, ustalona przez Uptime w wyniku zaprojektowania centrum danych zgodnie ze standardem „Tier III”, jest tym, do czego aspiruje większość operatorów, nawet jeśli w rzeczywistości go nie osiągają, powiedział DCK dyrektor wykonawczy Uptime Andy Lawrence.Pojawiły się głosy, aby usługi transmisji danych stały się tak niezawodne jak energia elektryczna.

Trzy procent operatorów zgłasza awarie centrum danych

Trzy procent operatorów centrów danych przyznało, że ich usługi po prostu załamały się i zawiodły po przeciwnościach spowodowanych przez wirusa, co spowodowało, że ich przygotowania stanęły przed prawdziwą katastrofą - wynika z badania, które Uptime ma opublikować pod koniec tego miesiąca.Instytut nie wie jeszcze, jak poważne były przerwy w dostawie ani jaki wpływ mają na ogólną niezawodność branży.Ale awarie są mniej więcej reprezentatywne dla wyników branży pod rygorami Covid-19, powiedziała nam Amber Williamson, inżynier i konsultant centrum danych, w rozmowie telefonicznej.Williamson przedstawił na spotkaniu wyniki ankiety Uptime.

Zgłoszone awarie centrów danych były prawdopodobnie wyjątkowe, powiedział Williamson.„Centrum danych Tier III powinno być w stanie wykonywać wszelkie czynności konserwacyjne bez wpływu na IT i usługi. Nie powinno w nich być w ogóle żadnych przestojów” - powiedziała.

Przerwy mogły być spowodowane poważnymi brakami personelu, ponieważ ludzie pozostawali w domu z pracy, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, powiedział Williamson.Powiedziała, że ​​ludzie mogli być nieobecni, gdy byli potrzebni do rozwiązania problemów.Części zamienne mogły nie być dostępne.

Nowa inwestycja w odporność infrastruktury

Jak wynika z niepublikowanej ankiety Uptime, dwie trzecie operatorów centrów danych planuje zwiększyć odporność swoich obiektów w odpowiedzi na pandemię.Oznacza to budowanie większej liczby systemów nadmiarowych, które mogą przejąć kontrolę w sytuacji awaryjnej.

„Będziemy świadkami wzrostu odporności, co oznacza, że ​​będziemy mieć wzrost wydatków kapitałowych” - powiedział Williamson.Jedna firma zajmująca się przetwarzaniem w chmurze nakazała już swoim dostawcom centrów danych, aby odtąd posiadali dwa nadmiarowe systemy w skrzydłach dla każdego z podstawowych komponentów centrum danych, takich jak chłodzenie i zasilanie.

Lawrence z Uptime, który jest współautorem badań, powiedział, że niedobory ludzi sugerują potrzebę większej odporności.„Im mniej ludzi masz na miejscu, jeśli chcesz, aby operacje były kontynuowane, to oczywiście musisz zaplanować dalsze działanie nawet w przypadku awarii podzespołów. Ten [stopień] odporności na awarie to poziom IV” - powiedział.

Branża cierpiała na „krytyczny” niedobór umiejętności już przed pandemią, jak wynika z corocznego badania 1100 operatorów Uptime w zeszłym roku.Raporty branżowe wskazują na rosnącą wiarę w potrzebę stuprocentowej niezawodności usług transmisji danych, aby zapewnić im taką samą pewność jak energia elektryczna, ponieważ innowacje, takie jak samochody bez kierowcy, stają się od nich niezwykle zależne.Lawrence powiedział, że branża wykazała już większe zainteresowanie niezawodnością Tier IV, która według Uptime Institute zapewnia 99,995% czasu sprawności.Jednak większość centrów danych nie stara się w ogóle o formalną akredytację ich niezawodności, powiedział Lawrence.(Działalność Uptime opiera się na zastrzeżonych certyfikatach poziomu).

Niezawodność centrum danych pod mikroskopem rządu Wielkiej Brytanii

Departament Kultury, Mediów i Sportu (DCMS) rządu Wielkiej Brytanii, któremu powierzono utrzymanie krajowej infrastruktury danych w czasie kryzysu, próbował ustalić, czy rzeczywiście jest wystarczająco odporny, aby nie zawieść, gdy działają kluczowe usługi danych. szpitale i gospodarka tego potrzebują - wynika z prezentacji przedstawionej na spotkaniu przez urzędnika państwowego, a seminarium internetowe gospodarzem w czwartek przez branżę body techUK.

„Bardzo zależy nam na zrozumieniu natury sektora i tego, w jaki sposób możemy zapewnić przyszłościowe podejście do tworzenia polityki” - powiedział na spotkaniu Sam Roberts, szef otwartego rządu i otwartych danych w DCMS.„Mogą to być takie rzeczy, jak umiejętności, dostęp do materiałów i wbudowana odporność strukturalna.

„Koronawirus zwrócił uwagę na krytyczność fizycznej infrastruktury danych. Bardzo ważne jest, abyśmy patrzyli na nią jako na podstawową infrastrukturę dla szerszych wyników gospodarczych i społecznych.

„Uznaliśmy, że rozsądnie byłoby ocenić odporność sektora w całości. Po raz pierwszy Whitehall analizuje cały sektor, w przeciwieństwie do łańcuchów dostaw innych. sposób, w jaki rząd patrzy na sektor ”- powiedział Roberts, przemawiając jako przedstawiciel zespołu ds. odporności infrastruktury danych, który DCMS utworzył w marcu, aby zapewnić nieprzerwane działanie kluczowych usług danych podczas kryzysu.

„Oceniamy, czy rząd ma do odegrania większą rolę” - powiedział.Jednak DCMS uznał, że odporność i bezpieczeństwo były już czynnikami konkurencyjnymi w sektorze infrastruktury danych.Jego zespół ds. Odporności będzie pracował przynajmniej przez kolejny rok, aby „rozwiązać problemy związane z odpornością i bezpieczeństwem sektora” - powiedział.W międzyczasie praca zespołu w nagłych wypadkach uległa poprawie.

Powiedział, że rząd rozważa, czy wyznaczyć fizyczną infrastrukturę danych jako formalną część krytycznej infrastruktury krajowej (CNI).Do tej pory centra danych były uważane za CNI, gdy dostarczały dane do innego sektora CNI, takiego jak zdrowie.Pytanie stało się ważne teraz, gdy rząd jestleczenieinfrastruktura danych jako odrębny sektor.Operatorzy wyrazili niechęć w związku z perspektywą zaostrzenia regulacji, które przyniosłoby oznaczenie CNI.

Odporność oprogramowania „nie jest całkiem niezła”

Neil Cresswell, dyrektor generalny Virtus, operatora centrów danych, powiedział na spotkaniu, że odporność fizycznej infrastruktury danych rośnie.

„Może brak odporności na poziomie oprogramowania” - powiedział.Kryzys zmusił Virtus do zarządzania 70 do 80 procentami zwykłego personelu na miejscu.Kierownictwo wybrało życie i śmierć.„Nikt nie chce znaleźć się w sytuacji, w której zmuszasz kogoś do pracy, a on zachoruje lub niebios zabraniaj śmierci ze względu na wczesną budowę centrum danych. Po prostu nie warto” - powiedział.

Virtus robi wszystko, co w jego mocy, aby zwiększyć odporność i przyspieszyć korzystanie ze zdalnych systemów zarządzania, dzięki czemu pracownicy nie muszą być na miejscu ani automatyzować, aby przeprowadzać operacje i naprawy.

Jednak restrykcje w połączeniu z wąskimi gardłami w łańcuchach dostaw opóźniły budowę nowych centrów danych przez firmę Virtus o trzy miesiące, powiedział Cresswell.Williamson przytoczył doniesienia, że ​​popyt na usługi danych prawie się podwoił w czasie kryzysu.

Andrew Jay, dyrektor wykonawczy CBRE Data Center Solutions, jednego z największych operatorów na świecie, powiedział na spotkaniu, że odporność infrastruktury danych faktycznie spadała, ale z powodu problemów na poziomie oprogramowania.

„Jeśli ludzie uważają, że muszą wyjść poza poziom III, ma to wpływ na koszty i wydajność. Chciałbym dowiedzieć się więcej na temat zwiększonej odporności” - powiedział.

Uptime powiedział w corocznym badaniu w 2019 r., Że dwie trzecie wszystkich awarii w centrach danych było spowodowanych problemami z oprogramowaniem i siecią, co sugeruje, że mogą być poza kontrolą operatora centrum danych.Kolejna trzecia była spowodowana awariami zasilania w samych centrach danych.

„Przerwy są nadal kosztowne i powszechne” - powiedział.Jedna trzecia operatorów miała awarie w ciągu ostatniego roku.Jedna piąta była tak poważna, że ​​spowodowała straty finansowe, utratę reputacji, naruszenia przepisów i problemy z bezpieczeństwem.Jedna osoba na dziesięć kosztowała 1 milion dolarów strat.

Prawie wszyscy 250 operatorów centrów danych, którzy odpowiedzieli na ankietę Uptime, stwierdziło, że zamierzają w większym stopniu wykorzystać zdalne zarządzanie w wyniku ich doświadczenia w działaniu w warunkach Covid-19.Trzy czwarte stwierdziło, że zamierza użyć automatyzacji.